ZDROWIE,  ŻYWIENIE

Odżywianie vs. jedzenie

Ostatnio pisałam o tym, że jedną z najważniejszych zasad dietetyki, jest umiejętne słuchanie własnego organizmu. Człowiek posiada wbudowany hormonalny mechanizm regulujący, który kontroluje ilość spożywanego pokarmu. Istnieje wiele wzorów, dzięki którym możemy oszacować zapotrzebowanie energetyczne danej osoby. Jedne z nich biorą pod uwagę takie czynniki zmienne jak: masa ciała, wzrost, wiek i płeć, inne są bardziej szczegółowe i zwracają również uwagę na zawartość tkanki tłuszczowej w organizmie, która jest mniej aktywna metabolicznie, od tkanki mięśniowej. Ale tak naprawdę najbardziej precyzyjną odpowiedź, na to ile kcal potrzebujemy w ciągu dnia, daje nam sygnał z naszego organizmu.  Pod warunkiem, że działanie mechanizmu regulującego nie jest zaburzone.

Powszechnie dostępna żywność to często przetworzone produkty spożywcze. Gdy przyjrzymy się ich składom, znajdziemy tak m. in.: syrop glukozowo-fruktozowy, glutaminian sodu, sztuczne słodziki, oleje z nasion, barwniki i smaki. Niestety ich obecność w pożywieniu zaburza wyżej wspomniany mechanizm.

Kiedy cofniemy się pamięcią w głąb historii, kiedy człowiek pierwotny żywił się tym co upolował, czy znalazł, naturalne sygnały organizmu, pozwalały na odróżnienie pokarmu odżywczego od trującego. Można powiedzieć, że natura utożsamiła słodki smak z pokarmem odżywczym, tłusty z bogatym źródłem energii, a słony z żywnością zakonserwowaną. Sygnały przyjemności i satysfakcji pozwalały na zapamiętanie, że ta żywność jest dobra dla człowieka. Ośrodki przyjemności i satysfakcji w mózgu nadal są pobudzane, niestety często przez produkty wysokoprzetworzone. Naturalnie uczucie przyjemności powinno wynikać z dobrego odżywienia, a nie spożywania żywności, która w sposób sztuczny jest nastawiona na stymulowanie kubków smakowych, przy jednoczesnym niskim udziale składników odżywczych.      

Postaram się to przybliżyć na przykładzie słodkiego smaku, który biologicznie kojarzy się z pokarmem odżywczym i pobudza ośrodki przyjemności i satysfakcji w mózgu. Naturalnie słodki smak występuje w owocach. Nie ulega wątpliwości, że są one bogate w witaminy, minerały czy fitoskładniki. Natomiast obecnie, w dużej mierze słodki smak produktów spożywczych, zawdzięczamy obecności sztucznych słodzików, syropu glukozowo-fruktozowego, oczyszczonego cukru. Przetworzone produkty są uboższe w składniki odżywcze, a dzięki obecności różnych dodatków, silnie stymulują sygnały biologiczne, które w konsekwencji prowadzą do przejadania się. Podobnie jest ze smakiem tłustym czy słonym.  

 Żywność przetworzona konkuruje z żywnością naturalną i mocniej pobudza ośrodki w mózgu. Biologiczne sygnały są często silniejsze niż ludzka wola, dlatego tak łatwo jest się uzależnić od niezdrowej żywności. I tutaj zapętla się błędne koło, jemy coraz więcej dostarczając kalorii, co nie idzie w parze z odżywieniem. Organizm chcąc uzupełnić braki witamin, minerałów, makroskładników wysyła nam sygnał o głodzie, a my znów sięgając po nieodpowiednie produkty, wpadamy w pułapkę.

Mając świadomość jak wielki wpływ na człowieka ma żywność przetworzona, powinien być to niesamowity bodziec, do żywienia się produktami jak najbliższymi naturze. Dzięki temu nasz organizm jest prawidłowo odżywiony, a my nie dostarczamy mu pustych kalorii. Nie ma potrzeby dokładnego liczenia kcal, a jedynie uważne wsłuchiwanie się w sygnały wysyłane przez nasz organizm.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *